Taa ostatnio sobie jezdze czasami po okolicach na rowerze. W weekend ponad 40 km, z czego większośćw sobotę po asfalcie. W niedzielę kawałek po znacznie „ciekawszym” terenie. Do tego wczoraj parę kilometrów, tyle że w deszczu, a że pojazd mój, na razie, nie posiada błotników to jazda była średnio przyjemna :). Tak poza tym to fajnie było :D.
Z rzeczy do zrobienia:
- regulacja przerzutek
- rogi
- predkosciomierz
- ew. błotniki
blotniki to wazna rzecz, szczegolnie w taka pogode.
PolubieniePolubienie
bardzo, bardzo ważna.
p.s. też nie posiadam 😉
PolubieniePolubienie
ee tam ważna, przecież pisze że ewentualnie 🙂
no i jazda na rowerze w taka pogodę to żadna przyjemność.
ciiiii: co tak wcześnie/późno na chodzie?
PolubieniePolubienie
ciiiii: anuluj moje ostatnie pytanie
przeczytałem wpis u Ciebie i wszystko jasne 🙂
PolubieniePolubienie
e tam pogoda, wazne w jakim towarzystwie 😉
PolubieniePolubienie
😀
PolubieniePolubienie
jak ja nie lubie jeździć na rowerze :> zdecydowanie wole spacer:>
PolubieniePolubienie
niedawno wróciłem z roweru właśnie 🙂
pieszo bym takiej odległości nie przeszedł w cały dzień chyba jak na rowerze w 2 h, oczywiscie spacery tez maja swoje zalety :>
PolubieniePolubienie
wszystko ma swoje pozytywne i negatywne strony 🙂
PolubieniePolubienie