Łotr 1

Niedawno byłem w kinie na tym nowym odcinku sagi Star Wars więc podzielę się kilkoma uwagami, postaram się aby było bez spojlerów.

Nie jestem wielkim fanem wojen gwiezdnych i jak filmy widziałem, to książek czy komiksów już nie zgłębiałem. Na początek informacja że akcja filmu ma miejsce przed wydarzeniami z oryginalnego Star Wars z 1977 r. i aby obejrzeć film nie ma potrzeby oglądać jakiegokolwiek innego filmu, to jest historia poboczna. Film jest mroczniejszy od poprzednich filmów uniwersum i mniej czarno-biały, docelowy widz to już nie jest każdy od 7 latka wzwyż. Postacie nie są tak jednowymiarowe i to zarówno po stronie imperium jak i po stronie rebelii. Bardzo ciekawa rola dyrektora Krennica, daleka od kryształowej postać rebelianta Cassiana, i wprost genialne komentarze androida K-2SO. Czyli mamy całkiem ciekawe postacie, jest scenariusz, dialogi też całkiem dobrze napisane. Film miejscami zbliża się do filmu wojennego, szczególnie w drugiej części przypomina mi serial pacific. Jest dobrze, nie uniknięto odrobiny patosu ale jak na amerykański hit jest go niewiele. Sporo humoru i to takiego trochę ciemniejszego wprowadza android, jego komentarze do rozkazów są rozbrajające. Wg. mnie jeden z lepszych filmów uniwersum, można spokojnie polecić nawet jeżeli nie jesteś fanem wojen gwiezdnych.

9 uwag do wpisu “Łotr 1

  1. Muszę przyznać, że fanką jestem umiarkowaną (dopiero w ubiegłym, znaczy pod koniec 2015 zobaczyłam całą serię). ale ta część (a właściwie wątek poboczny) bardzo mi się spodobał i co najważniejsze znalazłam odpowiedzi na pytania, które pojawiły się przy wcześniejszych produkcjach 😀

    Polubienie

  2. Np. pffffff, a skąd oni wiedzieli co i gdzie mają uszkodzić w tej wielkiej gwieździe śmierci, żeby ją tak łatwo rozwalić 🙂 Albo dlaczego tak idealne narzędzie śmierci ma taki błahy słaby punkt 🙂 Albo jak jakaś tam mała rebelia weszła w posiadanie planów gwiazdy ? 🙂

    Polubienie

  3. W takiej samej, 2d/napisy. Ponieważ potrzebuję własnych okularów do oglądania filmów opcja 3d zawsze odpada ;). Co do powodu powstania filmu, to taka dla mnie hmmm, nie chcę mówić, że „zapchajdziura” , bo naprawdę mi się podobał, ale odczytuję to jako działanie marketingowe, by podkręcić biznes gwiezdnych wojen, jeszcze więcej zarobić. Nie mówię, że źle wyszło, bo to było idealne wpasowanie w historię. Bez naciągania, szycia etc. Wyszło zgrabnie i miło 🙂 A jeszcze jako ciekawostkę powiem, że siedząc w kinie dostałam sms od koleżanki, że Carrie Fisher zmarła. A mi właśnie w tym momencie mignęła na ekranie. I tak jakoś smutno się zrobiło.

    Polubienie

  4. Będąc w kinie wyłącza się telefon! jedenaście
    Prawa do StarWars przejął Disney więc teraz ma być co roku w okresie świąt nowy film z uniwersum. Zobacz sobie ile w sklepach masz teraz rzeczy brandowanych. Disney jest dobry w wyciąganiu kasy z fanów.
    Czyli z jednej strony tak to jest skok na kasę ale z drugiej takie filmy osadzone w ciekawym świecie mogą być całkiem niezłe. Tutaj się nie zawiodłem poczekamy i zobaczymy co wypuszczą za rok 🙂

    Polubienie

  5. Wystarczy wyciszyć:) Wiem, że będzie rok w rok i że Disney potrafi trzepać kasę z gadżetów etc. (sama uległam, kupując mężowi zarąbiste bokserki :D). Chodzi mi o to, że zgrabnie połączyli (i chwała im za to) kwestie marketingowe, robienie kasy z historią, która nie została przez Myszkę Miki popsuta :). No, ale masz rację, poczekamy zobaczymy czy za rok wciąż to będzie dobre 🙂

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz